Nie ma wykresów w moich postach. Nie ma, bo na razie nie mogło być. Moja interpretacja techniczna jest nie do przełknięcia przez co najmniej 95% uczestników rynku. Aby poprawić akceptowanie moich interpretacji postanowiłem dać kompletnie szczątkowe uzasadnienie mojego podejścia.
Formacje świecowe zasłony, spadające gwiazdy i inne, bardzo przydatne w określonych warunkach. Trzeba jednak podejść do tego z rozsądkiem. Np spadająca gwiazda, która jest formacją sugerującą odwrócenie trendu. Tylko sugeruje, gdyż nie wiadomo co kryje się za formacją.
Aby wiedzieć co się rzeczywiście dzieje, trzeba włączyć wykres intraday najlepiej liniowy i wtedy nie sugerujemy się, tylko wiemy co się dzieje.Bardzo często spadająca gwiazda jest elementem prowzrostowej flagi lub horągiewki.W poprzedniej hossie 2003 mieliśmy kilkadziesiąt spadających gwiazd. Prawie zawsze były one elementem formacji prowzrostowych, czasami silnych. Wyjątkiem jest świeca powstała 15X2003 w połowie trendu korygującego falę-to musiało wystąpić, oraz 3I2005- wówczas mieliśmy jednostajnie pojawiające się korekty po niedużych wzrostach. Sprawdzalność formacji spadającej gwiazdy, czy zasłony ciemnej chmury jest zawsze marginalna. Czasami spadająca gwiazda jest początkiem okresowej korekty. Wynika to z natury korekt okresowych, które rodzą się raczej znienacka.
Natomiast spadająca gwiazda nigdy nie będzie początkiem bessy, bo charakter tworzenia się bessy wyklucza takie zjawisko. Tak samo młot nie powinien być początkiem hossy.
Zjawisko dywergencji wykresu i wskaźników. Prawdopodobnie mało ludzi wie, że podstawą do obliczania wskaźników są dane z zamknięcia. Jeśli chcemy sprawdzić dywergencje nie możemy włączać wykresu świecowego. Nikt nie jest geniuszem, aby widzieć dywergencje na wskaźnikach obliczonych o dane z wykresu liniowego jednocześnie patrząc na wykres świecowy. Tak się nie da.
Cenę zamknięcia najpiękniej opisał Sperandeo. Cenę tą przedstawił jako wynik całodziennej walki. Jest to wynik bitwy. W trakcie takiej jednej bitwy na GPW wydaje się 1,5 mld zł, dlatego wynik tak wyczerpującej kampani jest najważniejszy i taki wynik idzie w świat. Właśnie wynik z zamknięcia jest brany do obliczeń w algorytmie każdego wskaźnika. Patrząc na wykres z perspektywy roku warto czasami pozbyć się spamu jakim jest świeca i skupić się na tym co najważniejsze.
Linia trendu jest niby prosta, lecz nie może być rysowana byle jak. Prowadzi sie po dołkach. Ale co to jest dołek? Dlaczego tak rzadko ktoś potrafi zakwalifikować dołek? Analiza techniczna mówi,że punkt można zakwalifikować jako dołek wyłącznie w przypadku, jeśli po dołku mamy nowy szczyt. Nigdy inaczej. Jest to zresztą logiczne, ale skoro jest logiczne, to dlaczego nikt na to nie wpadł?
Następna zasada to nic pod linią wzrostową i nic nad linią spadkową. Nie istnieje pojęcie linii wewnętrznej. Szczególnie idiotyczne jest, gdy prowadzi się linię trendu, która obejmuje zarówno hossę, jak i poprzedzającą ją bessę. W hossie i w bessie obowiązują inne trendy i łączenie tych okresów w jednym trendzie jest często spotykaną bezmyślnością. Jeśli już rysujemy linię, nie może być to radosną twórczością spowodowaną tym, że komuś udało się widzieć kilka puntów. Jakakolwiek linia musi wyrażać ideę opartą na logicznym myśleniu.
Nie zawsze można wyznaczyć linię trendu. Czasami nie wolno wyznaczać, gdyż zachodzą inne zjawiska np spodek.
Swiece są ważne, bo czasami możemy dzięki nim zauważyć, że kurs niektórych spółek jest sztucznie kreowany.
Generalnie swiece były podstawą analiz w XIX wieku, kiedy nie było komputerów i trzeba było sobie radzić za pomocą ołówka i papieru kratkowanego. Jednak w psychice inwestorów pozostały jako cos mitycznego . Gusła i zabobony.
Pozdr
topol2
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zastrzeżenie
Treści zawarte w blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autorów i w żadnym wypadku nie mogą być odebrane w kategorii rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).
Jednocześnie wyrażamy pogląd, iż każda inwestycja winna być oparta o wizję inwestora. Inwestowanie bez takiej wizji naraża na otrzymanie kopa od rynku.
Jednocześnie wyrażamy pogląd, iż każda inwestycja winna być oparta o wizję inwestora. Inwestowanie bez takiej wizji naraża na otrzymanie kopa od rynku.
Dlaczego Pan nie dodaje wykresów,to pozwoli łatwiej zrozumieć co Pan pisze.
OdpowiedzUsuń