czwartek, 8 kwietnia 2010

PZU inaczej

Zbliża się wydarzenie, czyli oferta PZU. Warto przyjrzeć się temu chociaż z daleka.
PZU w poprzednich latach było zdecydowanym liderem rynku. Zyski przez wiele lat były akumulowane. Blokowano wypłatę dywidendy, które to działanie prasa oceniała jako restrykcje wobec przeżywającego kłopoty finansowe Eureko. Działanie to dało rezultaty, gdyż zawartą ugodę można uznać jako wyjątkowe i niespodziewane ustępstwo holendrów. Zakumulowane zyski, to prawie 13 mld zł. Jednak, jeśli podzielimy te zyski przez ilość lat, wówczas osiągnięte rezultaty należy ocenić jako mizerne. Zysk za ostatni rok wyniósł 3,76 mld zł. Wyniki ubezpieczycieli w znacznym stopniu zależą od oceny zawiązanych rezerw. W tej branży wycena ta podlega w znacznym stopniu od uznaniowości. Od 3 lat zauważamy powstawanie znacznej konkurencji w branży. Zanotowaliśmy znaczną ekspansję konkurencji zagranicznej która rośnie w postępie geometrycznym. Ubezpieczając samochód prawie 2 lata temu osiągnąłem w innej firmie drastyczny upust w stosunku do oferty danej mi przez PZU. Chciałbym ubezpieczać się w polskiej firmie, lecz zaoferowane warunki nie dały mi wyboru. Zakumulowane zyski lokowane w racjonalny sposób musiały spowodować pomnożenie kapitału. Jednak to się już skończyło. Nie ma kasy. Teraz trzeba myśleć prawdopodobnie o niewielkim kredytowaniu. Po wypłacie dywidendy, oraz zsumowaniu zysku za ubiegły rok, kapitały PZU są wyceniane na 12 mld zł. Takie dane podają media. Nie wiem, czy wynoszą właśnie tyle, gdyż bilansu firmy nie widać. Takie kapitały są zdecydowanie małe w stosunku do skali prowadzonej działalności. Wystarczy wspomnieć, że kapitał własny Pekao wynosi 17,967 mld zł, czyli jest o 50% wyższy. Wynika z tego, że wartość księgowa akcji PZU wynosi około 139 zł. Warto nadmienić, że PZU planuje restrukturyzację. Planują zwolnić kilka tysięcy ludzi. Firma która się rozwija nie zwalnia ludzi. Prawdopodobnie mamy do czynienia z kurczącym się rynkiem. Nie wiadomo, czy będzie to proces systematyczny i długotrwały, tak jak w przypadku Agory, czy szybki i drastyczny. Czy walka konkurencyjna, oraz dramatyczny wypływ gotówki w postaci dywidendy pozwoli osiągać zyski?Jakie będą koszty restrukturyzacji i w którym kwartale będą zaciągnięte rezerwy na ten cel?
Niedawno widziałem wywiad z prezesem. Mówił o ewentualnych przejęciach, czyli istnieje mania wielkości. Sugerował, że firma ma możliwość(między innymi) kredytowania przejęć nawet do 4 mld euro (15 mld zł). Trzeba mieć nadzieję, że ten koszmar się nie spełni.
Na ile zostaną wycenione akcje? Wiele lat temu, gdy pracownikom przydzielono akcje, pierwsze transakcje odbyły się po 155 zł. Ci co sprzedali osiągnęli najwyższe profity. Pieniądze te ulokowane
w równie ryzykowne instrumenty mogły dać profity, o których obecni akcjonariusze mogą tylko marzyć. Obecnie transakcje odbywają się w przedziale 370-390 zł. Nie przypuszczam, aby ta cena nie obejmowała dywidendy. Dla porównania podam, że 3 tygodnie przed ofertą Synthosa transakcje przeprowadzano po 17 zł, a w ofercie publicznej sprzedano po 37 zł. Na ile więc mogą być wycenione akcje PZU? Prawdopodobnie po 500 poszłyby jak woda. Prezes wycenił wartość firmy nawet na 48 mld, czyli 550 zł/akcję.
Mówi się o cenie 300 zł. Byłaby to jednak bardzo nierozważna decyzja. Wiadomo, że jeśli cena zostanie ustalona na 292 zł, to Eureko nie ma prawa głosu. Ktoś stwierdził, że będzie to największa firma na giełdzie. Na początek zajmie 3 pozycję, lecz w perspektywie lat spadek poza WIG5 jest raczej oczekiwany.
Czy należy zatem akcje kupić?
Ocena przedstawiona powyżej nie może być przeszkodą. Jest to mglista alternatywa. Teraz mamy do czynienia z realnymi wynikami spółki osiąganymi w chwili obecnej. Można spodziewać się zleceń znacznie powyżej 300 tyś inwestorów. Wszelkie fundusze wejdą mocno w ofertę i jedynym oczekiwaniem będzie, aby przydzielono im dużo akcji. System sprzedaży, gdzie można złożyć zlecenie jedynie na 10 000 zł nie generuje kosztów kredytowania. Wystarczy wziąć dwa debety po 10 000zł na rodzinę. Podam dla przykładu kalkulację kosztów debetu według warunków jakie oferuje mój bank. Dziesięciodniowy debet 10 000 zł daje odsetki 37 zł. Dwa debety to 74 zł, czyli koszt niewielki. Jednak będą redukcje.
Co poniektórzy uchylili rąbka tajemnicy. Sugeruje się, że drobni dostaną pulę 6 mln akcji, czyli poniżej 2 mld zł. Ze SP dochodzą głosy, że pula może być zwiększona o dalsze 5%. Można ocenić, że dla funduszy emerytalnych przydzielona będzie pula poniżej 1 mld. To tylko wstępna prognoza,gdyż niektórzy straszą, że PZU może zapełnić portfel funduszy emerytalnych nawet pod 40% aktywów. Wszystko wskazuje jednak, że w portfelu OFE PZU będzie spółką jedną z wielu.
Jestem zdania, że ustalona cena będzie wynosić dokładnie 292 zł. Cena została wynegocjowana po analizie dwóch dużych instytucji:Goldman Sachs wynajęty przez Eureko i Nomura ze strony SP. Podniesienie ceny do 300 zł oznaczałoby darowiznę ponad 151 mln zł dla Eureko. Naraziło by to SP na ataki. Jeśli przejdzie cena minimalna, to może być to duży prezent dla drobnych inwestorów. Nasuwa się analogia do sytuacji ze sprzedaży Banku Śląskiego. Tam podobnie cena sprzedaży wyznaczona była kilka miesięcy wcześniej, a w tym czasie indeksy poszły do góry, co bardzo uatrakcyjniło ofertę.
Jednak jest pewien element, który należy podkreślić. Negocjacje z Eureko prowadzono w okresie, gdy giełda wstawała z kolan. Efekt jest taki, że porażkę z przed wielu lat przekuwa się obecnie w niesamowity sukces. Jeśli cena zostanie ustalona na minimalnym poziomie, to można to określić jednym zdaniem:Koniec świata.
Życzę zysków
topol2

czwartek, 1 kwietnia 2010

Dlaczego nie mieliśmy recesji?

Odpowiedź na to pytanie jest prosta. Wielkość obecnie wydawanych środków unijnych daje roczną wartość oczekiwaną na poziomie 20 mld zł.  Łącznie ze środkami własnymi firm daje wielkość 30 mld zł. Czyli jest to blisko 3% PKB. To ściąga kapitał obcy, który dokłada około 2% PKB. Czyli mamy 5% PKB za friko. Znaczną wielkość tych środków absorbują firmy giełdowe. Są to wielkości znacznie większe w porównaniu z firmami z poza tego kręgu.  Są symptomy ożywienia. Najlepsze dane winny być w lecie i wtedy może dojść do korekty. To jest tylko moje pesymistyczne nastawienie, gdyż z natury jestem ostrożny.
O trendzie nie ma sensu dyskutować, gdyż jest to niepotrzebne bicie piany. Obecnie najważniejszym tematem są wybicia. Zaczynają mieć znaczenie firmy, których los jest sciśle związany z dobrą koniunkturą, również koniunkturą na giełdzie. Dzisiaj mogły zaskoczyć obroty. Ujawniła się podaż.  Może jest to związane z tym, że po dobrym otwarciu oczekiwano spadków.  Nadchodzi jeden z bardziej pogodnych miesięcy.
Ale najważniejszym tematem są Święta.
Życzę wszyskim Wesołych Świąt.
                                                     topol2

Zastrzeżenie

Treści zawarte w blogu są wyłącznie wyrazem osobistych poglądów autorów i w żadnym wypadku nie mogą być odebrane w kategorii rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715).

Jednocześnie wyrażamy pogląd, iż każda inwestycja winna być oparta o wizję inwestora. Inwestowanie bez takiej wizji naraża na otrzymanie kopa od rynku.